czwartek, 10 maja 2012

Powitanie oraz kalendarz prac w ogrodzie ozdobnym w maju

      Chciałabym z wszystkimi pięknie się przywitać😊🌼
To kontynuacja bloga przeniesionego z Onetu.
Pierwszy post napisałam w lipcu 2005r.
Miałam bardzo krótką przerwę.
Moje pseudo "Morgana" jest zaczerpnięte z powieści B.Wood pt." Córka słońca".
Mam 49 lat. Jestem żoną, tą sama od prawie 25 lat, mamą 3-ki dzieci.
Pracuję zawodowo, po dłuższej przerwie na wychowanie dzieci, w sektorze prywatnym.
O pracy kiedy indziej, bo jest o czym pisać...
Mam swoje pasje, zainteresowania, marzenia do spełnienia.
Kocham kwiaty, przyrodę, spacery do lasu.
Swój wolny czas, lubię spędzać z książką.
Chętnie obejrzę ciekawy film lub zrelaksuję się bądź pobudzę  słuchając muzyki.
Bardzo lubię: gotować, piec ciasta, robić przetwory. 
Wciąż zbyt mało podróżuję, mam kilka marzeń wyjazdowych. Może kiedyś się spełnią.
Moim priorytetem życiowym jest moja rodzina, bliscy.
Ich szczęście jest i moim!
To tyle na początek o mnie.
Chcecie się więcej dowiedzieć-zapraszam do korespondencji poprzez e-maila: morgana63@onet.eu
A teraz dzisiejszy temat.                        
Rzecz będzie o kwiatach.
Wszak sezon w ogródkach, na działkach, balkonach już rozpoczęty. 
Szukamy, wybieramy, sadzimy, wymyślamy kompozycje, a może coś z nowości sobie zakupimy? Aby jednak roślinność rosła pięknie, należy pamiętać o doborze odpowiedniej ziemi, stanowiska do uprawy oraz prawidłowej pielęgnacji. Warto poczytać wcześniej na temat interesujących nas kwiatów, krzewów, warzywu, owoców, co nieco. Bo później mogą być rozczarowania, dlaczego coś nie rośnie i jest nie tak, jak sobie zaplanowaliśmy.
Teraz kilka porad, co trzeba wykonać w maju.
 W ogrodzie, wcześniej skopanym, wyplewionym, siejemy: kwiaty dwuletnie: goździki, bratki
                           u mnie właśnie kwitną kolorowe bratki

niezapominajki, stokrotki. Siejemy jednoroczne także: wilec, łubin, nasturcję, fasolę wielkokwiatową, portulakę, kosmos, dimorfotekę, groszek pachnący, nagietek, ostróżkę, maciejkę, słoneczniki.
Przekwitniętym roślinom cebulowym, usuwamy główki, aby nie tworzyły nasion, a odżywiały cebulkę.
Dzielimy i przesadzamy byliny rozłogowe, min tj:
 Ajuga reptans  

 także: miłek wiosenny, przywrotnik ostroklapowy, smagliczka skalna, zawilec gajowy.
Sadzimy kwitnące latem rośliny cebulkowe i korzeniowe: tygrysówki, kanny, begonie, dalie, montbecję
                                              mieczyki

Systematycznie usuwamy przekwitłe kwiaty oraz  chwasty. Podlewamy w czasie suszy.
To dobry czas na przycinanie pędów wielkokwiatowych róż. 
Mnie niestety w tym roku wymarzły, pomimo okrywania.
W maju sadzimy różaneczniki.
Ziemię wzbogacamy nawozami mineralnym, a najlepiej- kompostem.
Używamy podpórek lub zapewniamy miejsce pienne roślinom kwitnącym latem tj: powojniki, wiciokrzewy, kokornak, chmiel, wisteria, bluszcz pospolity, cytryniec, rdest Auberta.
Przycinamy krzewy zaraz po kwitnieniu: forsycję, migdałka
tawułę
                                                                    
Wystawiamy na zewnątrz, na balkon rośliny w donicach, te które na co dzień mamy w mieszkaniach.
 Ja, tak wystawiłam już: kawę arabską, kaktusy, kalanchoe, męczennicę, Setkreazeę, szczawik Deppego, fuksję.
Posadziłam w balkonowych donicach: 
                            cebulki frezji, papryczkę, poziomki, pomidorki koktajlowe.
A na parapecie pięknie rośnie posiana niedawno
 pietruszka

Obsadzajmy skalniaki- o tym osobny temat wkrótce będzie.
Oglądajmy dokładnie swoje roślinki, czy nie atakują ich szkodniki.
Reszta propozycji kwiatowych w kolejnych postach.
Dbamy o roślinki, bo one w piękny sposób mogą nam się odwdzięczyć: kolorami, cudnym aromatem. 
To doskonały sposób, przebywanie na łonie natury, na smutki, zmartwienia i kiepski nastrój.
Wszystkie fotki są mojego autorstwa.
Chętnie podzielę się z Wami swoim doświadczeniem o kwiatach.
Z ostatniej chwili: skoszono mi kwiaty na skalniaku!!!
Takie jest mieszkanie w bloku, no niestety ma swoje minusy:( 
i jak tu nie płakać!
Pozdrawiam serdecznie na miły zbliżający się weekend:)
Przepraszam za chwilowy brak komentarzy u Was.
Gość z Francji (wymiana uczniów w szkole) już jest i muszę się nim odpowiednio zająć:)  
Nasza polska kuchnia, moje gotowanie i desery bardzo mu smakują:) 
A tak w ogóle, to miły, spokojny, grzeczny chłopiec:)

                                           słucham w maju


                                       Motto na dobry czas:

"Życie ma ty­le ko­lorów, ile pot­ra­fisz w nim dos­trzec".
Małgorzata Stolarska

24 komentarze:

  1. Podziwiam ludzi, którzy mają "rękę" do kwiatów.Są po prostu cudne, a mi ta zdolność nie została dana.Aczkolwiek doniczkowe mi rosną -zwłaszcza storczyki;) Choć ponoć co niektóre nie powinny- bo nie na tym oknie, bo nie dbam jak należy!
    Ale powiem Ci po cichu,że mają imiona i gadam do nich!:))
    I pomyślałam,że może spróbuję z pietruszką na parapecie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Kwiaty... cóż, jeśli o nie odpowiednio dbamy- rosną zawsze. Storczyki są bardzo proste w uprawie, ale musimy spełniać pewne warunki.
      Na balkonie, parapecie mogą rosnąc zarówno zioła, jak i warzywa, powodzenia w hodowli :)
      Miłego wieczorku :)

      Usuń
  2. Śliczne fotki tychże kwiatuszków. Ja sama jestem ogrodniczym beztalenciem...tylko kilka kwiatków w mieszkaniu mam...
    Pozdrawiam :)
    monweg.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj ponownie :)
      Niestety nie mogę u Ciebie komentować, nie mam tam konta :(
      A kwiaty, to radość życia :)
      Pozdrawiam mile :)

      Usuń
  3. Ja na razie posiałam niezapominajki,maki,lwie paszcze i stokrotki. Wsadziłam cebulki mieczyków.
    Niedługo zacznę siać warzywa.Czekam wciąż na odpowiednia pogodę.
    A w doniczce już rośnie bazylia.
    Na razie eksperymentuje, dziękuje za dobre rady,wszystkie są dla mnie bardzo ważne,bo to moja pierwsza wiosna w ogrodzie,a niestety doświadczenia mam malutkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Ja także zioła uprawiam w ogródku, a te jednoroczne w doniczce.
      Życzę miłych chwil w ogrodzie i na balkonie :0
      Pozdrawiam wieczorowo :)

      Usuń
  4. A ja dziś kupiłam lawendę, marzy mi się coś zielonego w moim zielonym ogródku. Kącik do czytania i zabaw z Milenką. Mam nadzieję że się uda i wypijemy tam kawę, gdy kiedyś przyjedziesz:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj
      Lawendę mam na skalniaku kilka lat, pięknie się już zazieleniła, a kwitnie potem długo, tylko trzeba uszczykiwać przekwitłe kwiaty :)
      Z przyjemnością, uwielbiam kawkę na świeżym powietrzu w otoczeniu przyrody i sympatycznych osób:)
      Miłego weekendu, a ja zmykam do kuchni dla gościa z Francji przygotować smakołyki :)

      Usuń
    2. Morgano, a lawenda jest wieloroczna, czy muszę siać co roku nową???

      Usuń
    3. Lawenda jest rośliną wieloletnią :)
      A, co to za zlot u Klarki, bo nic nie wiem? a kiedyś miałyśmy się już spotkać.

      Usuń
    4. Nie taki zlot :) Przyjeżdża chłopak z drugiego końca Polski Kraków oglądać :) Klarka to organizowała z czytelnikami bloga :)

      Usuń
    5. Napisz o szczegółach, bo czytam Klarkę, znam ją z bloga, miałyśmy się kiedyś spotkać. Czy, to tylko dla zaproszonych gości zlot?

      Usuń
  5. Lubię ten kwiatowy ,,płodozmian''! Tulipany i żonkile już w odwrocie, ale następców nie brak! Mieczyki już mają po circa 10 cm... Byle ,,zimna Zocha'' nie nabroiła! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :)
      U mnie miejsce zaciszne, a pomimo tego róże przemarzły, pierwszy raz :(
      Kwiaty, to sama radość i spokój :)
      Miłego weekendowania życzę :) u nas kolejny upalny dzień :)

      Usuń
  6. U mnie na podwórku wylądowały już palmy i kaktusy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      A mnie ubyło kwiatów na skalniaku i ukochanej malwy :( szczegóły w/w poście.
      Pozdrawiam mile :)

      Usuń
  7. jak zwykle miło, ciekawie i kolorowo... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Ależ dziękuję :)
      Pozdrawiam mile z kuchni :)

      Usuń
  8. Jakie ładne kwiatki! a ja siedzę w domu i choruję. I to intensywnie choruję niestety. I na nic nie mam siły
    kropla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :)
      Zdrówka życzę i pozdrawiam smacznie, bo z kuchni :)

      Usuń
  9. i duzo duzo pracy, ale nic piekniejszego jak praca przy roslinach. uspakaja, wyciszy, pomaga pozytywnie spojrzec na swiat :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Nie tak dużo, tylko systematycznie, a efekt jest zadziwiający, przyroda zawsze odwdzięcza nam się dobrem :)
      Słonecznego weekendu :)

      Usuń
  10. Kwiaty cięte, jeżeli zdarzyło mi się je dostać, zawsze szybko więdły. Dlatego też bardziej skupiłam się na doniczkowych. Dwa razy od siostry na imieniny dostałam jakąś roślinkę o drobnych kwiatkach zebranych w grona(dziś już nie kwitną) i mięsistych liściach. Mam też jeden bluszcz, z tych najpospolitszych, który ponoć rośnie wszędzie i każdemu i "trawę"(tak to nazywa moja synowa), bo liście są wąskie i długie opadające. To całe "bogactwo" moich roślin na dwóch parapetach. Zawsze lubiłam paprocie, niestety trzy razy je kupowałam, a efekt końcowy zawsze taki sam-bardzo szybko marniały. Spieszę do następnej notki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana
      Z roślinami, jak z ludźmi, albo polubią miejsce "zamieszkania" albo nie.
      Grunt, to znaleźć odpowiednie i obejrzeć, czy są zdrowe.
      Wiele piszę o kwiatach, pielęgnacji- zapraszam na czytanie kolejnych postów o nich.
      Dziękuję za liczne komentarze i odwiedziny, zawsze mi miło Ciebie gościć:)

      Usuń